czwartek, 15 marca 2012

Rozdział 10

04 lipca 2009

Leżał na kocyku chwilkę całkiem spokojnie.
Ciało zwierzaczka rozciągnięte było rozkosznie.
Po kilkunastu minutach zaczęły się schody.
Jego palce same zmierzały już, a potem cofały się wiedząc że nie wolno.
Niedługo potem zaczęły się istne tortury.
Chłopak cicho płakał i zwijał się.
Bolało go.
Obserwował go, każdy jego ruch, słyszał każde jego jęknięcie jak i pisk.
Uśmiechając się lekko spojrzał na zegarek.
- Dopiero 30 minut minęło… Daje mu… Jeszcze 2 godziny… Później się znowu do niego przejdę…
Śmiał się cicho od czasu do czasu.
- Kahan…
- Tak, panie?
- Wiesz, co masz robić?!
- Tak…
Chłopak uklęknął między jego nogami i zaczął dogadzać swojemu Panu.
Zaczął go głaskać po głowie.
- Świetnie dzisiaj zagrałeś, sam lepiej bym tego nie zrobił…
- Dziękuję ci panie…
- A teraz weź się do roboty…
Już się nie odezwał, polubił tego chłopaka, ale Pan to Pan…
Po paru minutach, mężczyzna się pierwszy odezwał.
- Kahan, nie chciałbyś to z nim zrobić? Potwierdziłbyś, czy jest tak beznadziejny jak mówiłem…
Kahan tylko kiwnął głową, wiedział, co ma na myśli jego Pan, on też przez to przechodził.
- To dobrze… Zejdziesz tam ze mną…
Znowu zaczął go głaskać.
Chłopak chowa głowę w ramionach.
Chlipie cicho czując ten ból zdwojony.
Nie może już.
I tak zbyt długo czekał.
Wyciąga rękę i dokańcza sprawę szybko.
Przynosi mu to tylko ukojenie.
Gryzie koc, aby nie krzyczeć, gdy dochodzi.
- Uuu… Nasze zwierzątko nie wytrzymało…
Kahan już siedział z boku, przy nodze pana.
- Jednak zmieniłem zdanie, weźmiesz go na moich oczach… Bez niczego, ale masz ty dojść, a on nie… Zrozumiałeś?
Zapytał się wstając.
- Tak panie…
Wyszli i skierowali się do pomieszczenia z chłopakiem.
Chłopiec w tym czasie usnął, zmorzony bólem i płaczem spał jak kilkuletnie dziecko.
Rozkopany w kocu z rozwianymi włosami jak aureolka.
Lekko spuchnięte od gryzienia usta były lekko uchylone.
Weszli cicho do pomieszczenia, mężczyzna usiadł na krześle usytuowanym w takim miejscu, żeby wszystko mógł dokładnie widzieć.
Kahan podszedł do chłopaka, i przewrócił go na brzuch, podłożył mu jakiś zwinięty koc pod biodra i rozchylił jego pośladki.
- Szybko i gwałtownie…
Wyszeptał mężczyzna.
Kahan wszedł w chłopca za pierwszym razem cały, zaczął się w nim szybko poruszać, tak jak sobie życzył jego Pan.
Chłopca obudził niewyobrażalny ból.
Krzyknął i odruchowo chciał się odsunąć od jego źródła.
Czuł się rozrywany, zawył wprost.
Kahan przytrzymał jego biodra, nic nie mówił robił dalej swoje, mężczyzna też się nie odzywał.
Ponieważ napawał się tym widokiem i odgłosami odbijającymi się od ścian.
Nadal próbował się wyszarpnąć co sprawiało mu tylko więcej bólu.
Krzyczał z bólu i kwilił za każdym wsunięciem się Kahana, który wcale nie był taki mały.
Nawet nie zdawał sobie sprawy że jest tu pan.
Teraz liczyło się tylko jedno.
Przyspieszał i zwalniał, drażniąc go i doprowadzając do jeszcze większego bólu.
Trzymał go mocno, nie pozwalając mu się zbytnio kręcić, chcąc tym samym dać mu do zrozumienia, że nie wygra.
Jedyna osoba, która wydawała z siebie głosy to był gwałcony dzieciak.
Mały czuł że ma coraz bardziej zdarte gardło jednak nadal nie mógł sie powstrzymać od krzyków.
Po chwili jedyną oznaką bólu były mocno zaciśnięte oczy.
Tak okropnie jak dziś nie czuł się jeszcze nigdy.
Kahan doszedł w nim, krew wymieszała się z jego nasieniem i zaczęła spływać obficie po jego udach.
Kiedy wyszedł z niego ubrał się i staną koło Pana, który dalej się nie odzywał.
Chłopak wstrząśnięty tym wydarzeniem odwrócił się z sykiem w drugą stronę.
Z przerażeniem zauważył mężczyznę.

3 komentarze:

  1. k*rwa jak wy to piszecie...?! ciężko się połapać kto teraz myśli...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie mogę się połapać o co chodzi i kto co robi. Akcja dzieje się za szybko. Troszkę wolniej i dokładniej, a byłoby świetnie. Poza tym za mało przecinków i za dużo akapitów (nie wspominając o pominiętych literach w niektórych miejscach). Ale fabuła niezła ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem wcale nie jest ciężko połapać się, uczucia którego z chłopaków są opisane w danym fragmencie. Już bardziej denerwujące są błędy i literówki, których jest niestety dość dużo, no i te akapity. Mimo to fabuła ciekawa, po każdym przeczytanym rozdziale ciekawi mnie, co będzie w następnym. ;)

    OdpowiedzUsuń